Jarosław Kaczyński jest zdeterminowany - uważa, że PiS musi wygrać wybory z taką przewagą, aby móc rządzić samodzielnie. Kaczyński nie wyobraża sobie bowiem, aby wielki plan naprawy Polski wcielać w życie wraz z PO albo SLD. Opowiada o tym w wywiadzie dla „Fakt-u”.
(…) nie ma takich spraw w Polsce, które moglibyśmy załatwić razem z Tuskiem czy z Millerem. Rzeczywiście, musimy wygrać bezwzględnie. I będziemy w tym kierunku szli. Przed nami jeszcze ogromny kawał pracy. Chcemy być pierwszą partią, która rządzi samodzielnie, abyśmy mogli realizować wielki plan dla Polski. Naszym marzeniem jest wygrana zapewniająca większość konstytucyjną
- mówi prezes PiS.
Szansę na przełamanie monopolu PO widzi prezes PiS w zbliżających się wyborach europejskich i samorządowych.
Ważniejsze będą wybory samorządowe, bo tutaj chodzi o realną władzę. Jeżeli PO zacznie tracić władzę w województwach, będzie to poważny kryzys obecnego układu, w którym partia rządząca ma władzę w niemal wszystkich województwach. Do tego dochodzą jej znaczące wpływy w mediach. To razem stanowi system nie tylko zagrażający demokracji, ale podtrzymujący Platformę. Jeżeli ten system się załamie, scenariusze mogą być różne i może dojść do przedterminowych wyborów
- mówi Jarosław Kaczyński, przyznając jednocześnie, że wyobraża sobie współpracę z różnymi środowiskami, aby mieć komfort samodzielnego rządzenia.
Jestem w stanie zrobić dużo dla jednoczenia środowisk prawicowych, co do których mogę przyjąć, że będą działały w tym samym kierunku co my. Na pewno nie z tymi, którzy odeszli od nas, bo byli psychicznie za słabi, albo z tymi, którym chodzi tylko o sprawy materialne. Z takimi ludźmi nie da się budować nowej Polski. (…) Wielką nadzieją dla nas jest NSZZ „Solidarność”. Chcemy współpracować z tymi, którzy wesprą nasz projekt wielkiej zmiany, który ogłosimy w lutym
- mówi prezes Kaczyński o wielkim planie, w którym głównym punktem jest praca na rzecz przełamania kryzysu demograficznego.
To wymaga szeregu działań: mieszkań, pracy i polityki prorodzinnej. Drwiono z mojej zapowiedzi, że znajdzie się bilion złotych na inwestycje. Ale to jest realne, choć tylko pod warunkiem wielkiej zmiany. Chcemy dokonać prawdziwej modernizacji Polski, a PO dzisiaj ją stopuje. Polską nie mogą rządzić ludzie, o których ktoś celnie napisał, że reprezentują styl podwórkowo-knajacki. (…) Gdy dojdziemy do władzy, wyjaśnimy, co się stało z pieniędzmi przez tyle lat wpłacanymi do OFE. Czy to będzie komisja śledcza, czy inna procedura? Jeszcze nie wiem. Dotrzymamy także słowa i przywrócimy dawny wiek emerytalny, oczywiście z możliwością wyboru. Bo sam znam wiele osób, które chcą pracować dłużej
- mówi Kaczyński.
Mnie pomaga głębokie przeświadczenie, że mam rację. I wydaje mi się, że rozumiem motywy moich przeciwników, co bardzo ułatwia mi przeżywanie wszelkich ataków, nietraktowanie ich w sposób emocjonalny. Najbardziej drażnią mnie ludzie mojego obozu, co do których wydaje się, że mają podobną wizję Polski, a tak naprawdę szkodzą. Reszta spływa po mnie jak woda po psie. Mogą sobie mówić, co chcą
- opowiada Jarosław Kaczyński.
źródło: fakt.pl/Wuj
---------------------------------------------------------------------------------------------
---------------------------------------------------------------------------------------------
Polecamy wSklepiku.pl książkę:"Alfabet Braci Kaczyńskich"
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/181788-jaroslaw-kaczynski-o-tym-dlaczego-pis-chce-rzadzic-samodzielnie-nie-ma-takich-spraw-w-polsce-ktore-moglibysmy-zalatwic-razem-z-tuskiem-czy-z-millerem